– Budujmy swoje poczucie wartości na czymś, czego nie da się nam zabrać – mówi Jarosław Gibas, autor książek z obszaru inteligencji emocjonalnej i duchowej, socjolog i trener umiejętności miękkich, coach specjalizującym się w coachingu transpersonalnym. Co to znaczy?
– Uzależniamy poczucie własnej wartości od innych i od tego, co leży na zewnątrz. Zastanawiamy się, co o nas powiedzą, jak nas widzą, co o nas myślą. A zatem pierwszym krokiem do samoakceptacji i budowania poczucia własnej wartości powinien być rachunek sumienia, byśmy sami sobie odpowiedzieli na pytanie, na jakich filarach budujemy swoje poczucie wartości i czy te fundamenty są zależne od czegoś, co znajduje się na zewnątrz, na przykład od czyjejś opinii – tłumaczy Gibas.
Jakie są kolejne kroki do odbudowania swojej akceptacji i poczucia wartości?
Posłuchajcie podcastu Sukcesu Pisanego Szminką.
Zanim dojdziemy do dorosłości, obrastamy skorupą przekonań – na temat siebie, na temat związków, miłości, partnerów.
To przepotężny bagaż doświadczeń. Te przekonania bardzo często stanowią barierę w naszym życiu. Dzieje się tak, ponieważ przekonanie wynika z określonej oceny. Oceniamy, że coś jest takie, a nie inne. Takim przekonaniem może być przeświadczenie, że przyczyna Aza każdym razem wywoła skutek B. Na przykład, młody chłopiec uważa, że jeśli podejdzie do dziewczyny, to na pewno się skompromituje i ona go wyśmieje. Mija 20 lat, chłopiec jest już dorosłym mężczyzną i wciąż powtarza sobie – nie mogę podejść do tej kobiety, bo ona się będzie ze mnie śmiała. W tej drugiej sytuacji już w samym założeniu kryje się błąd logiczny, ponieważ nigdy przyczyna A się nie powtarza. Nasze życie się zmienia, my się zmieniamy, rzeczywistość się zmienia. A zatem to, co było w naszej młodości „przyczyną A” dwadzieścia lat później już nią nie jest. Z tego wynika, że jeśli przyczyna A nie może się powtórzyć, nie powtórzy się także skutek B. W psychologii takie przekonanie nazywa się zdezaktualizowaną strategią.